Minusy - trzeba ją kroić samemu.
Plusy - zdrowsza niż sklepowa, pyszniejsza niż sklepowa i ta satysfakcja że zrobiliśmy ją sami 😍
To co? Robimy domową szynkę?
Pewnie, że tak!!!
Zaczynamy od wyboru mięsa. Ja tym razem postawiłam na szynkę wieprzową, ale wcześniej robiłam też polędwicę wieprzową, pierś z kurczaka i pierś z indyka. Wszystkie wychodzą przepyszne :)
Teraz szykujemy słoiki: mogą być litrowe lub półlitrowe. Ja wybrałam półlitrowe, bo takie kawałki mięsa akurat nam pasują.
Przyjmujemy, że mamy 1kg szynki (łatwiej będzie nam liczyć przyprawy)
Proporcje na 1kg mięsa to:
- 20g soli peklowej (dostępna w każdym spożywczaku)
- po łyżce stołowej - majeranku, oregano i papryki czerwonej
- łyżeczka od herbaty czosnku granulowanego
Ale tu możecie później sami kombinować z przyprawami i dodawać to co lubicie najbardziej :)
Mięso kroimy na takie kawałki żeby wypełniały prawie cały słoik. Jeśli wypełnią pół słoika też nic się nie stanie :)
Wszystkie przyprawy razem z solą sypiemy do miski i obtaczamy w tej mieszance nasze kawałki mięska.
Takie piękne kawałki wkładamy do miski, zawijamy miskę folią i odkładamy do lodówki na ok 2 dni.
Po tym czasie mięsko upychamy do słoików i porządnie zakręcamy.
Pamiętajcie by obetrzeć gwint z przypraw, wtedy będzie pewność, że słoiki się porządnie zawekują.
Teraz bierzemy garnuszek zwany u nas przesłodko baniaczkiem :) wykładamy go ściereczką i wstawiamy do niego słoiki.
Nalewamy wody trochę ponad 3/4 słoika i gotujemy
Jeśli chcemy zjeść naszą szynkę szybko to wystarczy gotować 3godziny, wyłączyć gaz i pozostawić w baniaczku do ostygnięcia.
Taka może stać w słoikach w szafce (nie trzeba jej trzymać w lodówce) kilka miesięcy.
Jeśli chcemy by nasze wyroby spokojnie postały kilka lat należy słoiki poddać tyndylizacji.
Co to takiego? To gotowanie w pewnym prostym acz skutecznym systemie:
pierwszego dnia - gotujemy 3 godziny
drugiego dnia - gotujemy 2 godziny
trzeciego dnia - gotujemy 1 godzinę
I już. Takie proste.
Tak wygląda nasza szyneczka po wyciągnięciu z baniaczka. Ten płyn nie był dolewany, mięso do słoika wskoczyło całkiem suche. Gdy mięso będzie dobrej jakości to zrobi się tam smaczna galaretka :)
I nasza pyszna domowa wędlinka gotowa...
Pozostaje ją pokroić i się zajadać :)
Smacznego 😏
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz