środa, 8 czerwca 2022

DOMOWE POWIDŁA TRUSKAWKOWE

 

Domowe powidła truskawkowe to najprostsze co można zrobić, by zachować ten cudowny smak truskawek na dłużej.

Potrzebujemy tylko truskawek i odrobiny cukru.

Proporcje:

- 1kg truskawek

- ok 200g cukru

- sporo czasu

-jeszcze więcej cierpliwości 😉

Truskawki płuczemy a dopiero po umyciu pozbawiamy je szypułek.

Wrzucamy je do baniaczka (garnuszka), wsypujemy cukier i wstawiamy na gaz.



Gotujemy często mieszając. Gotujemy i gotujemy i gotujemy aż puszczą soki, aż zrobią się miękkie i w końcu się rozpadną a nasze powidła porządnie zgęstnieją. 


Wtedy trzeba często mieszać by się nie przypaliły.


Czy mają odpowiednią gęstość? To sprawdzimy metodą zimnego talerzyka.



Na zimny talerzyk kładziemy odrobinę konfitury i przechylamy. Jeśli zjeżdża, to jeszcze zbyt rzadkie. Gdy zostaje w miejscu i prawie się nie rusza wtedy nasze powidła są idealne.

Możemy je przekładać do słoiczków i odstawić do góry dnem do wystygnięcia.



Po ugotowaniu powidła robią się ciemno czerwone, wręcz krwiste... A smak jest nieporównywalny z żadnym dżemem 😁

Smacznego

piątek, 3 czerwca 2022

SYROP Z MŁODYCH PĘDÓW JODŁY

 

Już sam spacer po jodłowym lesie niesie ze sobą skutki zdrowotne, bo oprócz wdychana zdrowych olejków eterycznych, znacząco poprawia nam nastrój.

Syrop z młodych pędów jodły to potężna dawka odporności. Zawiera bardzo dużo wit C, E, A, B2, magnez, potas, d-panthenol, żelazo, kwercetynę, polifenole, fitosteroidy. Jest więc dla naszego organizmu bardzo dobrym suplementem diety 😋

Najfajniejsze dla mnie w tym syropie jest to, że można z niego zrobić mega zdrową i bardzo smaczną lemoniadkę, która w smaku przypomina coś pomiędzy sprajtem a sewenłapem (pisownia specjalnie, by kryptoreklamy nie robić 😉)

To zaczynamy.

Zbieramy te młodziutkie zieloniutkie pędy jodły. One są mięciutkie i delikatne, więc nie potrzeba do nich żadnego sprzętu.

Po zebraniu szatkujemy je, wrzucamy do gara i spryskujemy alkoholem (może być wódka 40%) by wydobyć z nich wszystko co najlepsze.



Zostawiamy na minimum 30minut.



Po tym czasie zalewamy zimną wodą i doprowadzamy do wrzenia. Gotujemy ok 30 minut (gałązki zmienią kolor podczas gotowania) i wyłączamy. 



Przykrywamy pokrywką i odstawiamy najlepiej na noc do ostygnięcia. Wtedy nasz odwar nabiera mocy 😏



Kolejnego dnia odcedzamy zielsko (ja to robię z pomocą pieluchy tetrowej) i dodajemy cukier. U mnie jest to 0,7kg cukru na 1 litr płynu.



Znowu podgrzewamy syrop mieszając by cukier się dobrze rozpuścił. Pilnujemy by się nie gotował ale był bardzo gorący.

Do wyparzonych buteleczek lub słoiczków rozlewamy nasz cudowny płyn, zakręcamy i odstawiamy do góry dnem, aż do całkowitego wystygnięcia. Najlepiej jeszcze buteleczki przykryć ręcznikiem.




I mamy gotowy syrop na przepyszną i mega zdrową lemoniadkę 😋😍